środa, 2 stycznia 2013

3. Ból

Dziękuję Erin za komentarz, bardzo nam miło, że ktokolwiek to czyta :3




Głupi temat który wymyślił sobie Stevie. Żeby ktoś nie myślał, że piszemy teraz o bólach głowy, czy bólach menstruacyjnych. Jeśli jesteś tutaj z tych powodów, to lepiej sobie idź, bo nic w tym stylu  nie znajdziesz.

Ból.
Ból po stracie kogoś bliskiego. Ale nie z powodu śmierci.
To jeden z najgorszych bóli. Kiedy jednego dnia masz kogoś, komu możesz zaufać, wyżalić się i pogadać.
Drugiego dnia już go nie ma. Odszedł. Czemu? Co zrobiłam źle? Miał ku temu powody? Może tylko udawał przyjaciela? Tysiące pytań, ani jednej odpowiedzi.
Złamane serce.
Nie miałam czegoś takiego. Serio. Można to nazwać upokorzeniem albo w pewnym sensie zranieniem, ale nie złamanym sercem.Trzeba czasem pocierpieć, nawet jeśli boli jak cholera. Ból pomaga nam wrócić z chmur na Ziemię, pomaga nam zrozumieć, że czasem nie jesteśmy w stanie czegoś zrobić. Ból uświadamia Ci, że nie jesteś Panem Świata. I dobrze. Czasem trzeba pocierpieć, żeby odbić się od dna i zacząć od nowa. Tak jak w moim przypadku.
Trzeba się poddać cierpieniu. Nie opierać się. Pogodzić się z nim. Dać się mu ogarnąć. Przyjąć je w zupełności i uczynić z niego cząstkę życia. Wszystko, co z życia czerpiemy, podlega pewnej przemianie: tak samo cierpienie musi stać się miłością.
Boli mnie, jak inni mnie nie akceptują. Czemu? Bo chyba nikt oprócz Duzzylash'a nie słucha muzyki z lat '80 ( Skid Row, Motley Crue, Guns N' Roses, Alice Cooper  itp. ) tak bardzo jak ja. Nikt nie jara się tym wszystkim.. I temu chyba jestem uważana za 'tą dziwną' - bo zamiast iść przed WF-em do galerii popatrzeć na nowe bluzki w Housie, w których zaraz będzie chodziło pół miasta, to wolę poczekać przed halą słuchając muzyki?
Temu, że nie pasuję do dzisiejszych czasów?
Że nie jarają mnie wszelkie 'rockowe' nowości, bo wolę słuchać klasyków?

Że mam coś, co kocham, co mnie interesuje, nad czym mogę spędzić godziny?
Nie wiem.
Jestem inna niż reszta.
Wyobcowana.
Nie mam tych całych 'nastoletnich problemów' - nie kłócę się z rodzicami, bo nie mogę żyć z nimi jak jesteśmy na siebie źli, nie przejmuję się, jak jakiś chłopak do mnie napisze. Nie mam problemu w stylu 'kupić kieckę za dwie stówy, czy buty za dwie i pół stówki?' To wszystko (choć odbiegłam ciut od tematu) boli. Boli to, jak nie jesteś akceptowana, bo jesteś inna.

Czas nie leczy ran. On tylko przyzwyczaja nas do bólu.   ~Steven

______________________________________________________________________________

Ból, cierpienie, zazdrość, nienawiść. Ludzie przychodzą i odchodzą. Niektórych pamiętamy lepiej, innych gorzej. Podobno wyrabiamy sobie opinię o danym człowieku w ciągu pierwszych 90 sekund rozmowy z nim. Później niektórych chcemy poznać lepiej, gadamy, piszemy. Z czasem jedna z tych lepiej nam znanych osób może stać się naszym przyjacielem, jedną z najbliższych nam osób... Najlepszym przyjacielem.. Ufasz tej osobie bezgranicznie, powiesz jej wszystko, ona tobie też. Jesteście jak rodzina, myślicie, że nic do końca życia was nie rozdzieli. I nadchodzi taki moment, kiedy ta osoba powie komuś twój sekret, pójdzie sobie do innego człowieka, kiedy potrzebujesz jej pomocy, oleje cię. Nadal uważasz ją za najbliższą ci osobę? Już nie masz z kim pójść do kina, siedzieć w ławce, ćwiczyć na wuefie. Ta osoba jest teraz jak ktoś obcy, jakbyście się nie znali. Jak się czujesz? To boli, prawda? To takie trudne do opisania uczucie. Miałam tak chyba dwa, albo trzy razy. Przyjaźniłam się z taką jedną dziewczyną, po czym przyszła inna, która jej wmówiła, że ją obgaduję, że nie jestem jej warta. Czysta wazelina. I co?
Ból.
Cierpienie.
Nienawiść.
Dlaczego żyjemy w takim świecie? Co złego zrobiliśmy? W takich momentach szukamy innych ludzi. Ja paru znalazłam. Ale i tak jestem uważana za inną, za jakąś gorszą. Dlaczego? Bo wolę trampki od szpilek, dziurawe jeansy i przydużą koszulkę od sukienek i cycków na wierzchu, słuchać Gunsów, Systemu, Cinderelli, AC/DC, Floydów, Analogsów, Pidżamy, a nie Seleny Gomez, czy Bibera? Bo jak idę sobie w ramonesce, to ludzie się na mnie patrzą jak na idiotkę? Tak, to też boli. Może jestem inna, ale to odrzucanie przez innych jest straszne. Jak rasizm. I znalazłam parę takich osób, które mnie zaakceptowały taką, jaką jestem. Więc.. Jak ktoś was zostawił, to nie zadręczajcie się, podnieście głowę do góry, żeby ujrzeć, co jest cudownego w życiu, olać te osoby i odpuścić, może ta osoba nie była ciebie warta? Żyjcie chwilą. Sex, Duff and Rock n' Roll ! \m/
aaa. I nie cieszcie się nowym rokiem, bo i tak wszyscy umrzemy. ;3         ~Duzzylash
                            






5 komentarzy:

  1. Ja pierdziele. Czemu nikt nie może go znaleźć.?..xD. jackdanielsbrownstonemuzykagunsi.blogspot.com
    Omnom.. Nie ma za co. Się wzruszylam, pierwszy raz mi ktoś dziękował.;D
    No i tak... Ból... W dość ciekawy sposób piszecie. Tak sprawia, że aż mam ochotę myśleć. No dobra... Bez przesady, ale wprowadza taki nastrój... Kuzwa, brakło mi słowa. Dobra, powiedzmy, że tajemniczy, choć nie o to mi chodziło. ;p. Btw to strasznie jest tak stracić przyjaciółkę. Miałam tak jeden jedyny raz. Przeprowadziła się, zmieniła, coś się zepsulo między nami, przerwało. Ból... Ja pierdole. Po co coś takiego w ogóle istnieje? Wiecie... Tego nie da się skomentować, to trzeba po prostu przeczytać i rozkminc, ale komentuje, bo wiem, że wtedy lepiej się pisze. Pozdrawiam.;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja czytam Twojego bloga i kocham go . :3
      mhmm . ale musi być ból i cierpienie, żeby była radość . Jakby nie było radości, to nie byłoby smutku, czyli nie byłoby zła, a bez zła nie byłoby też dobra, żylibyśmy w szarej rzeczywistości, nikt by się nie rodził, nikt nie umierał i my nie moglibyśmy żyć ..
      Dlatego się nie martw, bo po złym przyjdzie dobre i będzie jeszcze lepiej .
      A tak btw. Ktoś czyta bloga *.*
      rzygam tęczą .

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zalogowalam sie choć miałam iść spać, ale musiałam przeczytać bo bym nie spała! Takie przemyślenia nad sensem ludzkiego życia xd
    taaak, już to lubię. :)
    czyli mam w rodzinie filozofów :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurde noo. Czytam, czytam i coraz bardziej zaczynam jeszcze bardziej czuć ten pierdolony ból który cały czas siedzi w środku i wychodzi za zewnątrz przy każdym odsłuchaniu `Don't cry` lub `Lonely Day`.. ;/
    Niech moc będzie z Wami ! .. <3

    OdpowiedzUsuń